Prezes Mirosław Kochalski na celowniku. Po ostatnim walnym w spółce gęstnieje atmosfera. Czy resort skarb przerwie ten stan szybką decyzją?
Padają nazwiska Roberta Soszyńskiego z zarządu mazowieckiej PO, Ryszarda Kunickiego, obecnego wiceprezesa Ciechu. Niektórzy wymieniają Roberta Soszyńskiego jako nowego członka zarządu. Po spółce bowiem krąży wieść o planowanym odwołaniu także Kazimierza Przełomskiego, wiceprezesa stojącego na straży finansów spółki.
Szkopuł w tym, że Robert Soszyński rzeczywiście został 1 lipca prezesem Ciechu, ale Ciechu Serwis, firmy świadczącej usługi dla grupy. Co ciekawe, w resorcie skarbu nie słyszano o nim jako kandydacie do zarządu Ciechu ani o ewentualnym odwołaniu Kazimierza Przełomskiego.
O sytuacji w Ciechu oficjalnie nikt nie chce mówić — ani zainteresowani, ani akcjonariusze. Nieoficjalnie jednak wiadomo o niesnaskach w gronie zarządu oraz o izolowaniu prezesa Mirosława Kochalskiego. Osoby, które uczestniczyły w ostatnim walnym spółki 26 czerwca, twierdzą, że był zaskoczony, gdy nie dostał skwitowania za 2007 r. - pisze "Puls Biznesu".
Teraz chce, by do 8 lipca jego przyszłość się wyjaśniła i na razie woli nie komentować w mediach tego, co się stało. W tym tygodniu i na początku przyszłego spotka się z akcjonariuszami. Od ich stanowiska uzależnia dalsze kroki, łącznie z ewentualną rezygnacją.
Stan niepewności szkodzi spółce, z której dochodzą wiarygodne informacje, że prezes blokuje pracę zarządu, np. nie chce podpisywać dokumentów. Ryszard Kunicki, wiceprezes Ciechu, nie potwierdza tego, ale z innych źródeł wiadomo, że jego szefowi chciano odebrać istotne kompetencje.
Co na to skarb państwa? Oficjalnie nie komentuje, ale wiadomo już, że 7 lipca odbędzie się posiedzenie zmienionej rady nadzorczej Ciechu. W jej porządku obrad nie ma punktu mówiącego o zwołaniu walnego, które mogłoby zmienić zarząd. Skarb, który posiada 64,1 proc. głosów w spółce, będzie dopiero analizował efekty pracy prezesa Kochalskiego.
— Docierają do nas różne informacje. Musimy je sprawdzić, zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję. Zbadamy transakcje Ciechu z ostatnich lat, w tym akwizycje. Trochę potrwa, zanim będziemy mieli jasność sytuacji — mówi informator "Pulsu Biznesu".
Szybkiej zmiany warty nie należy się spodziewać, bo nawet gdyby teraz rada zwołała walne, odbędzie się ono najwcześniej za sześć tygodni, a więc w połowie sierpnia. Prezes wspominał już, że też może złożyć taki wniosek. Co na to skarb?
— Jeżeli walne zwoła zarząd Ciechu na wniosek pana Kochalskiego, będziemy musieli się zastanowić, co robić. Traktujemy to jednak jako medialne zagranie — tłumaczy źródło dziennika w resorcie skarbu.
Tymczasem "Parkiet" dowiedział się, że 3 lipca Mirosław Kochalski ma się spotkać z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem. Wedlug dziennika szef Ciechu chce poznać opinię największego akcjonariusza na tenat pracy zarządu, którym kierował w 2007 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zmiana na szczycie w Ciechu najwcześniej w sierpniu