Rada nadzorcza Ciechu wybrała 7 lipca swoje szefostwo. Miała również zająć się dalszymi losami prezesa spółki Mirosława Kochalskiego.
Według informacji "Parkietu" przedmiotem obrad miały być m.in. dalsze losy szefa spółki Mirosława Kochalskiego. Rada zleciła nawet zbadanie prawnych możliwości zawieszenia go w obowiązkach prezesa. Powodem lub pretekstem do podjęcia takiej decyzji miało być to, że Kochalski podczas ostatniego zwyczajnego walnego zgromadzenia Ciechu nie otrzymał skwitowania za zeszły rok. Uchwały w tej sprawie w ogóle nie podjęto, ponieważ przedstawicielka Skarbu Państwa (która dysponowała około 2/3 wszystkich głosów obecnych na WZA) wstrzymała się od głosu.
Kochalski wydawał się bardzo zaskoczony takim obrotem sprawy. Jeszcze podczas obrad walnego zgromadzenia zapowiedział, że będzie się chciał w najbliższych dniach skonsultować z najważniejszymi akcjonariuszami spółki, żeby poznać ich opinię na temat prac zarządu. W czwartek 3 lipca spotkał się w tej sprawie z ministrem skarbu państwa Aleksandrem Gradem. Jaki był efekt konsultacji, nie wiadomo. Sam Kochalski stwierdził tylko, że "rozmowa była rzeczowa".
Przed i podczas wczorajszego posiedzenia rady nadzorczej Ciechu, pojawiały się różne informacje na temat decyzji, jakie mają zapadać. Według jednych Kochalski miał być odsunięty od zarządzania Ciechem, a kierowanie spółką nadzór miał powierzyć wiceprezesowi Ryszardowi Kunickiemu. Inni zaprzeczali jednak tej wersji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ważą się losy prezesa Ciechu