Uprawnienia do emisji CO2 - tykająca bomba w branży chemicznej

Uprawnienia do emisji CO2 - tykająca bomba w branży chemicznej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Przemysł chemiczny jest wciąż w szoku po publikacji najnowszych propozycji resortu środowiska w sprawie podziału uprawnień do emisji dwutlenku węgla na lata 2008-2012.

Widmo ich realnego deficytu, zwłaszcza za 2-3 lata, zajrzało w oczy większości przedsiębiorstw. Firmy nie zamierzają jednak odpuścić. Głośno mówią o konsekwencjach ostatnich posunięć ministerstwa. Zapowiadają też zwarcie szeregów i wspólne działania mające wpłynąć na decydentów - czytamy w "Parkiecie".

Opublikowany w lutym projekt podziału uprawnień do emisji CO2 nie jest korzystny dla większości branż przemysłu, w tym dla polskiej chemii. Resort obciął "chemikom" przydział o ponad 22 proc., do 5,27 mln ton rocznie. Przedstawiciele czołowych przedsiębiorstw chemicznych głośno mówią o niesprawiedliwości w obliczu sporych inwestycji (planowany wzrost mocy produkcyjnych), jakie zamierzają zrealizować.

Z analizy dokumentu wynika, że wyraźnie spadł też przydział m.in. dla hutnictwa i przemysłu papierniczego. Odpowiednio o 18 i 24 proc. Beneficjentem tych zmian jest elektroenergetyka, która podjęła skuteczny lobbing (widmo znaczących podwyżek cen energii) po przedstawieniu niekorzystnego dla niej podziału uprawnień w grudniu ubiegłego roku. Co ciekawe, mimo że same elektrownie otrzymały limit emisji o 12 proc. większy, to producenci prądu wciąż są niezadowoleni z aktualnych propozycji resortu środowiska - napisał "Parkiet".

Grono firm, w tym spółek giełdowych, które muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości, jest duże. Dotyczy to zarówno takich tuzów, jak Orlen i Lotos (tracą względem grudniowego projektu odpowiednio 5 i 9 proc. przydziału) czy innych przedsiębiorstw: Puławy (-12 proc.), Police (-30 proc.), Synthos (-34 proc.) czy Dębica (-33 proc.). Powodów do zadowolenia nie mają też przedsiębiorstwa niepubliczne. Mniejsze uprawnienia otrzymały m.in. Zakłady Azotowe Kędzierzyn, Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach czy Michelin Polska - wyliczya "Parkiet".

Co w takim razie czeka nas w najbliższym czasie w branży chemicznej? - pyta "Parkiet". - Mamy poczucie pewnej niesprawiedliwości. Grudniowy projekt był optymalny, a jego założenia klarowne. Spory wpływ miał czynnik ekologiczny. Tymczasem nowy przydział uprawnień do emisji dwutlenku węgla uwzględnia głównie interes energetyki i naciski Ministerstwa Gospodarki. Skutki tych zmian spłyną jednak wprost na przedsiębiorstwa z branży - mówi Agata Drewniak z Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego (PIPC).

Izba już w dniu publikacji nowych kwot stwierdziła, że produkcja chemiczna w Polsce stanie się jeszcze mniej konkurencyjna - w efekcie wzrośnie import. Warto bowiem pamiętać, że już dziś mamy 8 mld euro (28,7 mld zł) deficytu w handlu chemikaliami.

Przedstawiciele firm twierdzą, że skutkiem proponowanych zmian może być ograniczenie nowych inwestycji, a w skrajnych sytuacjach także produkcji. Niewykluczone są też podwyżki cen najróżniejszych towarów. Nie ukrywa tego chociażby Alicja Górska, rzecznik Zakładów Azotowych Kędzierzyn. Jej zdaniem, ceny produkowanych przez firmę nawozów i komponentów do np. farb czy kosmetyków po prostu wzrosną. Obawy wyrażają też inne spółki, zwłaszcza w kontekście realizowanych inwestycji - czytamy w "Parkiecie".

Światełkiem w tunelu dla "poszkodowanych" branż są słowa Adama Czerwińskiego, szefa parlamentarnego zespołu ds. energetyki.

- W kwestii podziału uprawnień do emisji CO2 nadal mamy pewne pole manewru. Projekt może ulec jeszcze korekcie - zapowiada poseł. Czasu nie jest jednak zbyt dużo, bo ustalenia, zgodnie z harmonogramem, powinny być ostatecznie zakończone w najbliższych dniach. Do zorganizowania okrągłego stołu, przy którym usiedliby wszyscy zainteresowani, przygotowuje się organizacja Forum CO2, skupiająca przedstawicieli większości branż krajowego przemysłu (w tym Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego). - Musimy jako branża zewrzeć szeregi. To ostatni moment na wspólne działanie, które powstrzyma silne lobby energetyczne - podkreśla szef Synthosa.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Uprawnienia do emisji CO2 - tykająca bomba w branży chemicznej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!