Zarząd Azotów Tarnów postanowił wprowadzić do statutu zmiany, które mogą zniechęcić rosyjski koncern Acron do prób przejęcia lidera polskiej branży chemicznej.
Ale w walnym będą mogli uczestniczyć tylko ci akcjonariusze spółki, którzy posiadali jej akcje 28 czerwca. A dopiero następnego dnia kończy się wezwanie na akcje Azotów Tarnów, które bez uzgodnienia z polską spółką ogłosił rosyjski koncern chemiczny Acron. Chce on zgromadzić do 66 proc. akcji polskiej spółki, oferując 36 zł za sztukę.
W praktyce oznacza to, że Acron na walnym nie będzie mógł dysponować głosami z akcji, które skupi w wezwaniu. A wielka emisja nowych akcji sprawi, że stopnieje pakiet akcji, jakie Acron kupi w wezwaniu. W praktyce oznacza to, że rosyjski inwestor ryzykuje, iż przepłaci za akcje kupowane w wezwaniu.
Taki sposób obrony spółki przed niechcianym inwestorem nazywa się "trującą pigułką".
Na początku czerwca zarząd Azotów Tarnów wezwał swoich akcjonariuszy, by nie odpowiadali na wezwanie Acronu. Zdaniem polskiej spółki oferta rosyjskiego koncernu nie jest korzystna dla Azotów Tarnów, które mają własne plany rozwoju. Acron zapowiada zaś, że po przejęciu lidera polskiej chemii chce stworzyć jedną z największych firm chemicznych w Europie i zapowiada dostawy dla polskiej firmy surowców ze złóż w Rosji. Jednym z kluczowych surowców Azotów Tarnów jest gaz i w czwartek Acron przypomniał, że Polska płaci za rosyjski gaz drożej niż Niemcy.
Azoty Tarnów uważają też, że Acron oferuje za niską cenę za akcje spółki, i poparły to opiniami amerykańskiego banku JP Morgan oraz francuskiego Société Générale. Także grupa PZU i fundusz Aviva PTE, które są znaczącymi akcjonariuszami tarnowskich Azotów, uznały, że cena oferowana przez Acron jest za niska.
Ponadto w piątek polska spółka poinformowała, że należący do grupy PZU fundusz OFE Złota Jesień zwiększył swój pakiet akcji Azotów Tarnów z 4,99 proc. do 5,1 proc.
Także Ministerstwo Skarbu, które z pakietem 32 proc. akcji jest największym udziałowcem Azotów Tarnów, zapowiedziało, że nie odpowie na wezwanie Acronu.
Od połowy maja, gdy rosyjski koncern ogłosił wezwanie na polską spółkę, kurs akcji Azotów Tarnów jest wyższy od ceny oferowanej przez Acron. W piątek na zamknięcie giełdy kurs akcji spółki wynosił 37,95 zł za sztukę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: "Trująca pigułka" dla rosyjskiego Acronu od Azotów Tarnów