Po ogłoszeniu wezwania, akcje spółki Synthos rosły nawet o 5 proc. Wyraźnie było widać, że inwestorzy nie zmartwili się planami wyjścia z GPW spółki, która płaciła sowitą dywidendę. Czy takiego zachowania inwestorów można się było spodziewać? I dlaczego spółki decydują się na delisting? Co w takiej sytuacji powinni zrobić akcjonariusze?
- Wzrost kursu akcji spółki Synthos oznacza, że inwestorzy oczekują podniesienia ceny w wezwaniu.
- Co roku z GPW wycofuje się kilka spółek. Ostatnie przykłady to Integer, Inpost i Pelion.
- Najwięcej spółek, bo aż 19, opuściło warszawski parkiet w 2002 i 2003 roku. W 2015 było ich 13
- Wyraźnym trendem w ostatnim czasie są transakcje "public to private", czyli przejmowanie w trybie wezwania do sprzedaży akcji spółek z warszawskiej GPW oraz ich delisting (wycofanie z giełdy).
- Akcjonariusze powinni odpowiedzieć na wezwanie żeby zminimalizować straty, tym bardziej, drobni akcjonariusze wręcz nie mają wyboru - wzywający może ogłosić przymusowy wykup akcji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Synhos wychodzi z GPW, a wycena flagowca Michała Sołowowa rośnie. Dlaczego?