Przed wojną prezydentem RP był profesor chemii, miał swoje wady, ale dbał o rozwój przemysłu, w tym chemicznego. Teraz u władzy są historycy i prawnicy, a rozwój przemysłu typu budowa nowego COP to zwykłe chciejstwo, bez żadnych kwalifikacji i kompetencji. Samo ściąganie podatków od małych firm, patrz notowania SWIG80 i MWIG40, to trochę za mało, aby zbudować przemysł oparty na nowych technologiach. Lepiej idzie budowa pomników, co drugi program w TVP poświęcony jest programom pod hasłem Bóg, honor i ojczyzna. Od budowy pomników, krzyży na każdym rogu ulicy, odprawianiu zdrowasiek, organizacji fet narodowych nie przybędzie nowych technologii. Do tego są potrzebni kompetentni i wykształceni decydenci w zakresie rozwoju nowych technologii. Mościcki miał sam wiele patentów z chemii. On i jego koledzy ściągnęli do Polski wielu wybitnych profesorów, patrz historia Czochralskiego. Teraz to się po prostu chce płakać, rozwój przemysłu i rozwój państwa przypomina Polskę przedrozbiorową.

niestety, widzę, że każda nowoczesna maszyna do produkcji czegokolwiek jest produkowana w Niemczech a u nas składana. Niczego nowoczesnego nie potrafimy niestety sami wyprodukować, tragedia.