Zdaniem analityków sytuacja finansowa Zakładów Chemicznych Police powinna w najbliższych kwartałach poprawiać się i jeśli po stronie kosztów nie wydarzy się nic negatywnego, to na koniec przyszłego roku skonsolidowany wynik netto firmy może być już dodatni.
Jednakże Konrad Anuszkiewicz, analityk z Ipopema Securities, zaznacza, że skonsolidowany wynik za przyszły rok może być dodatni, oczywiście pod warunkiem, że nic się nie wydarzy negatywnego od strony kosztowej.
"Istnieją pewne ryzyka dotyczące przyszłego roku, ponieważ strukturalnie na rynku nic się nie zmieniło. Jeżeli chodzi o dostawy surowców, zarówno soli potasowej, jak i fosforytów, to rynek ten jest kontrolowany przez oligopol producentów, którzy mówią już o podwyżkach cen" - powiedział Anuszkiewicz.
Zdaniem Prokopiuka szczególnie ciekawy może okazać się pierwszy kwartał 2011 roku, gdyż sezonowo początek roku jest dla firmy najlepszy.
"Powstaje jednak pytanie co będzie dalej, czyli jak spółka zaprezentuje się w drugim i trzecim kwartale przyszłego roku" - powiedział Prokopiuk.
"Obawiam się, że już w maju lub czerwcu mogą pojawić się problemy i nie wykluczam, że w drugim i trzecim kwartale przyszłego roku spółka może jeszcze zanotować straty netto" - dodał. Jego zdaniem spółka nie jest jeszcze w tak dobrej kondycji finansowej, aby móc przez cały rok stabilnie wypracowywać zyski na poziomie netto.
"Jeżeli spółka wykaże jedynie jednostkowy wynik dodatni na koniec roku, to pokaże w jakim stanie są jej spółki zależne, które podlegają konsolidacji. Trzeba te spółki zrestrukturyzować, ale na szczęście zarząd działa w tej materii w miarę skutecznie" - uważa Prokopiuk.
Zaznacza on, że przeprowadzenie restrukturyzacji Polic jest konieczne, aby firma odzyskała trwale rentowność.
"Oceniam pozytywnie zarząd i jego działania zmierzające do naprawy firmy. Widoczny jest duży spadek zatrudnienia w spółce i widzę bardzo dużo chęci ze strony zarządu do przeprowadzenia działań restrukturyzacyjnych, a są one niezbędne, aby spółka mogła trwale odzyskać rentowność" - powiedział Prokopiuk.
Anuszkiewicz dodaje, że dodatkowo nad spółką cały czas ciążą wysokie zobowiązania wobec PGNiG.
Uważa on, że będziemy mogli powiedzieć, że spółka najgorszy okres ma za sobą, dopiero gdy zostanie zaakceptowany program restrukturyzacyjny, wydłużający spłatę pożyczki, czyli gdy zamieniona zostanie udzielona spółce pomoc publiczna na ratowanie, na pomoc na restrukturyzację.
"Pozwoli to spółce na ustabilizowanie jej sytuacji po kilkunastu kwartałach zawirowań" - powiedział Anuszkiewicz.
W trzecim kwartale 2010 roku Police miały 1,5 mln zł zysku netto i 11,6 mln zł zysku operacyjnego. Tymczasem analitycy prognozowali średnio 6,5 mln zł straty netto (chociaż byli i tacy, którzy spodziewali się dodatniego wyniku) oraz 4,5 mln zł straty operacyjnej.
Przychody Polic w trzecim kwartale wyniosły 527 mln zł i były o 3 proc. wyższe niż zakładał konsensus PAP.
Czytaj więcej: Police liczą na utrzymanie dobrej koniunktury w nawozach, zapowiadają mały plus na koniec roku
ZCh Police mają pierwszy zysk od ośmiu kwartałów
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Police powinny odrabiać straty, dodatni wynik skonsolidowany możliwy w 2011 r.