Opłaty za plastikowe butelki ograniczą ilość śmieci
- pap/pt
- Opublikowano: 20 maja 2019 - 07:44 | Zaktualizowano: 20 maja 2019 - 07:47
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022
To będzie kaucja, która zmobilizuje do selektywnej zbiórki, do zagospodarowania surowców wtórnych - mówi minister środowiska Henryk Kowalczyk, odnosząc się do wprowadzenia dodatkowej opłaty za opakowania PET.
Jak zaznaczył minister w rozmowie z „Super Expressem”, opłaty nie będę dotyczyły tylko butelek, ale wszelkiego rodzaju opakowań. "Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której to wprowadzający na rynek opakowania powinien płacić za ich utylizację i za ich zebranie" - dodał.
Zaznaczył jednocześnie, że wprowadzenie opłaty kaucyjnej czy recyklingowej spowoduje, że np. butelka PET będzie obciążona opłatą w wysokości 10 gr, co wpłynie na motywację konsumenta do tego, by odnieść butelkę do punktu skupu czy automatu, by odzyskać za to pieniądze.
Zdaniem Kowalczyka system ten powinien dać pewność, że surowiec będzie wracał do recyklingu.
Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News
Komentarze 10
Do Tadeusz Babicz: system w Nakle obniżył by comiesięczne opłaty obywatelskie za śmieci, nastąpiłby spadek PKB, zmalałyby zyski - dlatego ani władze centralne ani samorządowcy nie chcą tego chcieć... Poza tym jak by to wyglądało, że zaledwie po piętnastu latach w UE Polska miałaby być liderem selektywnej zbiórki odpadów... korneliaorwat.pl/idealny-system-selektywnej-zbiorki-odpadow-system-eko-ab/
Zgłoś
Powinne być tak jak w niemczech skup butelek plastikowych jak i po piwie całe skrzynki oraz puszki po piwie tyż są automaty do skupu trzeba siędzielić pieniędzmi ze społeczeństwe na nie tylko w jedną stronę
Zgłoś
Co za bzdurne rozumowanie! Opłata podniesie cenę towaru w sklepie i NIC ponadto się nie zmieni!!!! mamy (podobno) kaucjonowane opakowania szklane - ale system od zawsze nie działa. Dokładnie tak samo będzie z plastikami!!!!
Zgłoś
Do w.potega@neostrada.pl. Sam/a Pan/i, na swoim przykładzie widzi, że to kompostowanie w indywidualnych kompostownikach, tak samo jak inne tego typu ruchy nie załatwią sprawy, nawet po podporządkowaniu większości mieszkańców. Zawsze się znajdzie ktoś kto taki porządek na odpowiedzialności "na słowo honoru" będzie burzył. Rewolucja śmieciowa 2013 miała uporządkować ukrywanie, podrzucanie i porzucanie śmieci przez mieszkańców. Pamiętam jak niektóre samorządy dążyły do przeprowadzania referendów w celu przejęcia śmieci przez gminy. Rzucały się na śmieci niektóre gminy jak "szczerbaty na suchary". Jakie to dobre było, przekonały się gminy, które pokonały chyba 20% próg. Najgorsze w tym jest to, że ta niby rewolucja doprowadziła do tego, co można było się przekonać jeszcze przed rewolucją. Nie, jak małe dzieci, trzeba się poparzyć, żeby uwierzyć. Teraz nawet nie wiedzą ile czego przekazują firmom odbierającym. Trzeba zacząć od tego aby uściślone było z czym mamy do czynienia. Jest co raz bardziej poprawiany system w Nakle nad Notecią, ale gminy wolą wykonywać ruchy pozorne: pseudo PSZOKi, pojemniki w dołkach, czy kamery!!! Paranoja. To samo będzie i tymi kaucjami. Kasa popłynie, jak w przypadku reklamówek, a ochrona środowiska i tak nic z tego mieć nie będzie. Liczę na nagminne kontrole Unii Europejskiej. Co wtedy powiedzą włodarze? Rozbudują armię strażników miejskich?
Zgłoś
Rozumowanie Pana Tadeusza Babicza jest przekonywujące. Z drugiej strony wszystkie sensowne działania są potrzebne, jednak raczej nie nakazowe. Rozstrzygnie racjonalne GOSPODAROWANIE odpadami. Nie wiem, dlaczego władza broni się przed transparentnym gospodarowaniem. Dziś przysłali mi straż miejską. Strażacy pytali, czy mam kompostownik? Mam, odpowiedziałem. Nie uciążliwy, bo mięsnych odpadów w nim nie składam. Nie wiedzieli w jakiej odległości ma stać od ogrodzenia i od budynków? Sąsiedzi ich na pewno nie przysłali. Żądania rozliczeń finansowych z gospodarowania odpadami władza się boi? Interesujące.
Zgłoś
To są ruchy pozorne! Brzmi populistycznie, tylko nieskuteczne realnie. Jak by ktoś nie wiedział, to przecież w Polsce działa już system kaucyjny. Obecnie dotyczy on szklanych butelek po piwie (i to też w zaniku, bo już chyba większość tych szklanych butelek nie podlega zwrotowi), a jaki jest skutek proponuję spraktykować pomimo, że te flaszki są mniejsze i kaucja jest większa niż te proponowane 10 groszy. Ktoś powie, że ceny napojów w tych opakowaniach wzrosną co najwyżej o te 10 groszy i ukarani tą wyższą ceną będą tylko ci leniwi, którym nie będzie się tej kaucji odzyskać. Ceny będą musiały wzrosnąć znacznie wyżej niż sama kaucja, bo aby system kaucyjny mógł funkcjonować ktoś musi ten system obsługiwać. Przy takich ilościach tych opakowań muszą powstać specjalne powierzchnie magazynowe, ktoś musi się zajmować całą logistyką (księgowanie, rozliczanie, fizyczna obsługa magazynu, nierytmiczność nagromadzania, przechowywanie, załadunek i rozładunek, transport i inne). Na dodatek ciekaw jestem czy ktoś przewidział przypuszczalne odory (nie wyobrażam sobie, że magazynowane te opakowania będą w chłodniach), a wymóg wcześniejszego umycia jest równie nierealny. Jak mniemam zwroty będą realizowane w sklepach (co z małymi sklepami) i jak to wpłynie na warunki higieniczne samego sklepu.
Niech suweren brnie dalej, a niedługo będziemy mieli ze śmieciami jeszcze większy problem niż z emeryturami. Od przyszłego roku poprawnością zagospodarowywania zajmie się w Polsce administracja unijna.
Zgłoś
Kaucja za butelki PET nie jest to wcale odkryciem, bo w innych krajach np. w Szwecji, Niemczech i innych obowiązuje już dawno. Pytanie, czy 10 gr będzie motywującym?
Zgłoś
Do Obserwator: nie mamy nawyków operowania kaucjami, ale możemy je nabyć, a nawet wymusić. Brawo Minister Kowalczyk.
Zgłoś
Do Jan - to właśnie zapłaci Jan i każdy kupujący, a dodatkowo wrosną opłaty za odpady mieszkańcom.
Zgłoś
Za wprowadzanie do obrotu plastikowych niedegradowanych opakowań to producenci powinni płacić opłaty !!!!
Zgłoś
KOMENTARZE (10)