Zawieszenie, a praktycznie rezygnacja ze wspólnych z Grupą Lotos prac nad kompleksem petrochemicznym oznacza, że Grupa Azoty musi poszukać nowych dróg rozwoju. Pytanie jakich?
Powód rezygnacji z kompleksu petrochemicznego jest znany. - Poziomy cen produktów i surowców petrochemicznych oraz napięta sytuacja geopolityczna wprowadziły niepewność na rynkach. Ten stan zawieszenia rzeczywiście jest teraz jednym z głównych problemów dla zarządzających firmami chemicznymi i petrochemicznymi na świecie – poinformował prezes Grupy Azoty, Paweł Jarczewski. Po prostu ryzyko inwestycyjne jest zbyt wysokie. Koszt petrochemicznego kompleksu to 10-12 mld złotych. Biorąc pod uwagę bardzo niepewne rokowania co do cen surowców, możliwy wpływ na branżę chemiczną TTIP i w ogóle zawirowania na rynku rezygnacja z projektu nie jest niespodzianką.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowa droga Grupy Azoty