Zakłady Azotowe Kędzierzyn osiągnęły w pierwszym półroczu rekordowe zyski. Zarząd spółki uważa, że jest gotowa do wejścia na giełdę. Ale Ministerstwo Skarbu nie podejmuje żadnych decyzji - pisze "Gazeta Wyborcza".
Gdy pod koniec ub. roku stanowisko prezesa ZAK objął Bartłomiej Cząstkiewicz, przedstawił strategię prywatyzacji firmy poprzez wejście giełdę.
Pierwsze półrocze Azoty zakończyły przychodem przekraczającym 800 mln zł i zyskiem netto 70 mln zł. Prezes Zakładów Bartłomiej Cząstkiewicz zapewniał, że ten rok będzie o wiele lepszy od ubiegłego. Planuje, że zysk netto za 2007 rok wyraźnie przekroczy 100 mln zł.
Firma jest zrestrukturyzowana, ma stabilną pozycję biznesową, silną kadrę, na rynku trwa koniunktura. Prezes ZAK uważa, że to świetny czas na wejście na giełdę. To także szansa na uzyskanie wysokiej ceny akcji. Ministerstwo Skarbu przez osiem miesięcy nie zareagowało na propozycję Cząstkiewicza.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, do dziś nie nastąpiło przekazanie akcji Azotów ministerstwu. Wciąż są one w rękach Nafty Polskiej, która wiele miesięcy temu miała być zlikwidowana.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kiedy prywatyzacja Zakładów Azotowych Kędzierzyn?