W ciągu ostatniej dekady, począwszy od lat 1995-1996 zużycie nawozów sztucznych zwiększa się najbardziej w krajach rozwijających się. Dla Polski wzrost wyniósł 12 procent.
Zużycie nawozów spada na bogatej północy, najbardziej znacząco w Kanadzie i starej UE.
Najbardziej niebezpieczny przyrost przypada na kraje rozwijające się. W Wietnamie zużycie nawozów wzrosło przez dekadę aż o 75 procent, w Iranie o 71 procent, w Malezji o 66 procent. Dla Chin i Indii jest to odpowiednio 38 i 54 procent.
Brazylia zużywa aż o 81 procent więcej nawozów niż dekadę temu - wylicza dziennik.
Plony są obfitsze, regularniejsze, a poziom niedożywienia proporcjonalnie spada. Powiększa się tylko obszar martwych wybrzeży, których ekosystem zaburza rozprzestrzenianie się alg zabierających tlen innym organizmom. To zjawisko dobrze znają już z kolei Stany i Północna Europa.
Do problemu rosnących cen żywności, który może zaciążyć na stabilności rynków całego biednego południa dochodzi więc kwestia mniejszej dostępności nawozów i ich rosnących cen.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dwucyfrowy wzrost zużycia nawozów w krajach rozwijąjących się