Rząd PiS stawia na duże, kontrolowane przez państwo firmy. Zielone światło dostało połączenie dwóch największych koncernów paliwowych - Orlenu i Lotosu. Czy jeszcze lepszym rozwiązaniem nie byłoby połączenie PGNiG i Grupy Azoty? Na świecie fuzje chemicznych spółek i dostawców podstawowego dla nich surowca, jakim jest gaz, nie są niczym nowym.
- Nikt poza PGNiG nie jest w stanie dostarczyć Azotom wystarczających ilości gazu.
- Współpraca obu firm jest koniecznością, choć potrzebny stopień „zażyłości” współpracy jest oceniany różnie.
- Na świecie ścisła współpraca dostawców surowców i głównych ich odbiorców nie jest niczym niezwykłym.
- O branży chemicznej i jej perspektywach dyskutować będziemy od 13 do 15 maja w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego pod patronatem WNP.PL, na który serdecznie zapraszamy.
KOMENTARZE (21)
Do artykułu: Czy PGNiG powinno przejąć Azoty?