Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
- Rada nadzorcza poprosiła nas o korektę tej strategii. Zresztą nawet bez tego uzupełniony w kwietniu zarząd Ciechu zdecydował o tym, że trzeba wprowadzić w niej pewne zmiany - powiedział w rozmowie z "Parkietem" Ryszard Kunicki, wiceprezes kierujący pracami zarządu Ciechu po odwołaniu prezesa Mirosława Kochalskiego.
Jak twierdzi wiceprezes, spółka jest nada zainteresowana rozwojem dywizji agro (produkcja na potrzeby rolnictwa), a to było jedno z głównych założeń strategii. - Jesteśmy zainteresowani przejęciem większościowego pakietu akcji Azotów Tarnów (teraz Ciech ma 6,5 proc., a rząd kontroluje 52,6 proc. - "Parkiet"). Dlatego podjęliśmy z zarządem tej spółki rozmowy na temat ewentualnej zmiany strategii zakładów - powiedział "Parkietowi" Kunicki.
Byłem niedawno w Tarnowie i widziałem nową instalację do granulowania nawozów, która ma być oddana do użytku w listopadzie lub w grudniu tego roku. Ma produkować rocznie 400 tys. ton nawozów wysokiej jakości. I rodzi się pytanie: a dlaczego nie wybudować drugiej tego typu instalacji, o podobnej wydajności? I to nie jest nasz pomysł, tylko specjalistów z tarnowskich Azotów. Powstał już jakiś czas temu i jeszcze przed debiutem tej spółki był bardzo poważnie rozważany, co wiem z relacji prezesa Jerzego Marciniaka. Ja osobiście jestem zwolennikiem tej idei - powiedział "Parkietowi" wiceprezes Kunicki.
Ta linia, która teraz powstaje, ma kosztować 100 mln zł. Według Kunickiego, drugiej dziś za taką kwotę nie da się już wybudować. To musi już być kwota dwukrotnie wyższa. - Ale nawet 200 mln zł wciąż jest jeszcze do zaakceptowania. Dlatego tak się tym interesujemy - powiedział wiceprezes.
Jego zdaniem, dzięki takiej inwestycji powstałby naprawdę nowy znaczący gracz na rynku nawozowym z potencjałem produkcyjnym na poziomie 1,2 mln ton rocznie. Dla porównania - Anwil ma moce rzędu 800 tys. ton, Kędzierzyn - rzędu 650 tys. ton. Tarnów byłby zatem trzecim graczem na polskim rynku po Puławach i Policach.
Zdaniem Ryszarda Kunickiego, przejęcie większościowego pakietu akcji Tarnowa - nawet po rozbudowie nowej instalacji - nie zaspokoi apetytu Ciechu w dziedzinie rozbudowy dywizji agro. Dlatego firma zainteresowana jest też udziałem w prywatyzacji Zakładów Azotowych Kędzierzyn.
Czy i w tym przypadku, podobnie jak było z Tarnowem, Ciech kupi akcje w ofercie?
Prawdopodobnie - tak jak w przypadku Tarnowa, Ciech będzie się starał o kupno akcji w ofercie. - W zarządzie nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że Kędzierzyn to dobry kierunek rozwoju Ciechu. Także przewodniczący naszej rady popiera ten kierunek - powiedział "Parkietowi" Ryszard Kunicki.
Ciech byłby również zainteresowany zakupem udziałów w mniejszych firmach chemicznych. - Tego właśnie dotyczą kosmetyczne zmiany w strategii. Mamy już listę kilkunastu spółek chemicznych, w tym kilku producentów środków ochrony roślin, i nad przejęciem części z nich się zastanawiamy - powiedział "Parkietowi" Kunicki. Firma chce wydać na te przejęcia 150-200 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ciech prowadzi rozmowy na temat kolejnych przejęć