Niemiecki gigant chemiczny BASF ogłosił, że w ramach restrukturyzacji firmy planuje zlikwidować 3700 miejsc pracy.
BASF, czyli druga co do wielkości firma chemiczna na świecie, ma w swojej ofercie chemikalia, materiały plastikowe, różnego rodzaju produkty rolnicze, a także ropę naftową, czy gaz ziemny.
W specjalnym oświadczeniu firma BASF poinformowała, że zamierza wprowadzić nowe strategie, w tym rozpocząć restrukturyzację, sprzedać oraz zamknąć niektóre zakłady znajdujące się w różnych miejscach na świecie. Chodzi o 23 zakłady produkcyjne z 53, które wcześniej należały do Ciba.
"Decyzje dotyczące tych miejsc zostaną podjęte do końca pierwszego kwartału 2010 roku", czytamy w oświadczeniu. "Pozostałe 32 zakłady produkcyjne mają zostać usprawnione i zrestrukturyzowane jako część globalnej sieci produkcyjnej BASF".
Firma liczy na to, że nowa strategia, która doprowadzi do likwidacji około 3700 miejsc pracy do 2013 roku, pozwoli zaoszczędzić około 400 milionów euro (555 milionów dolarów) rocznie.
Niemiecka firma, która zatrudnia około 97 tysięcy pracowników na całym świecie, poinformowała też, że zamierza prowadzić restrukturyzację w sposób społecznie odpowiedzialny i już zaczęła rozmowy z miejscowymi przedstawicielami pracowników.
- To niestety nie jest dobrą wiadomością dla niektórych z naszych pracowników – przyznał szef BASF, Jürgen Hambrecht. - Jednak połączone firmy mogą odnieść długoterminowy sukces tylko pod warunkiem, że zoptymalizujemy naszą działalność oraz wykorzystamy pełen potencjał wynikający z tego połączenia - dodał.
- Obiecuję wszystkim naszym pracownikom, że skrócimy na tyle, na ile się da, okres niepewności i podejmiemy decyzje w sposób uczciwy i przejrzysty - powiedział Hambrecht.