Skomentuj (7) 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Słabością polskiej branży chemicznej są nikłe lub praktycznie żadne zasoby surowcowe. Jak sobie radzi z ich zabezpieczeniem Grupa Azoty? Potrzebne do produkcji surowce sprowadza z odległych nieraz stron świata. Często bowiem ważną rolę w zakupach odgrywają względy polityczne.
- Grupa Azoty gaz kupuje z PGNiG - to najwygodniejsze rozwiązanie dla obu spółek.
- Najwięcej problemów dotyczy kontraktacji fosforytów.
- Choć wielkimi zasobami surowców dysponuje Rosja, to ze względów politycznych zakupów tam prawie nie realizujemy.
W ostatnim czasie Grupa Azoty informowała aż o trzech sporych, bo idących w setki milionów złotych, kontraktach na dostawy surowców. Do Polski przyjadą one m.in. z Senegalu, Izraela i Białorusi. Jak spółka radzi sobie z kontraktowaniem dostaw surowców?
Gaz z PGNiG
Podstawowym surowcem chemicznym jest gaz ziemny. Jest między innymi kluczowy w produkcji nawozów azotowych. Polska z produkcją na poziomie około 4 mld m3 gazu rocznie pokrywa obecnie mniej niż czwartą część krajowego zapotrzebowania. Dotychczas przez wiele lat głównym dostawcą surowca była Rosja. Jednak dywersyfikacja dostaw spowodowała, że rola Rosji jako głównego dostawcy gazu słabnie, a wkrótce może przestać być istotna.Co to oznacza dla Grupy Azoty, czołowego konsumenta gazu w Polsce, zużywającego ponad 2 mld m3 rocznie?
KOMENTARZE (7)
Do artykułu: Azoty walczą o dostawy surowców. Polityka nie pomaga