Anwil i Azoty inwestują i wchodzą sobie nawzajem w drogę

Anwil i Azoty inwestują i wchodzą sobie nawzajem w drogę
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Grupa Azoty stawia na polimery, Anwil rozbudowuje zdolności nawozowe. Spółki bez pardonu zmierzają na teren będący jeszcze niedawno domeną rywala. Sytuacja sprzed dekady, gdy wojna podjazdowa firm chemicznych trwała w najlepsze, może się powtórzyć.

  • Duża podaż nawozów już raz zaowocowała wojną cenową polskich spółek chemicznych.
  • Dla Orlenu rozbudowa Anwilu to wyższe zyski spółki dzięki zagospodarowaniu nadwyżek amoniaku.
  • Warta ponad 5 mld zł inwestycja Azotów to wejście na teren, gdzie obecny jest już mocno Orlen.

Ostra rywalizacja na polskim rynku chemicznym nie jest niczym nowym. Szczególnie silna była w pierwszej dekadzie obecnego wieku. Spółki tzw. wielkiej syntezy chemicznej (czyli firmy wchodzące w skład obecnej Grupy Azoty) podkupowały sobie klientów. By utrzymać płynność finansową, uciekały się do swoistej wojny podjazdowej.

Przypomnijmy sytuację z 2005 roku, jaką opowiedział nam późniejszy dyrektor handlowy w dużej polskiej firmie chemicznej.

- Właśnie wynegocjowałem umowę na sprzedaż nawozów u jednego ze sporych dystrybutorów nawozów sztucznych na Opolszczyźnie. Dosłownie kwadrans po naszym wyjeździe od dystrybutora zawitali tam dwaj panowie z konkurencyjnej firmy. Zaproponowali te same warunki, ale dystrybutor miałby o kilka punktów procentowych wyższą marżę. Ponieważ znaliśmy się już od pewnego czasu, zadzwonił do mnie i powiedział o całej sytuacji. Musiałem przystać na jego warunki – powiedział nam nasz rozmówca.

Historia lubi się powtarzać

Czy taka sytuacja się może powtórzyć? Były minister skarbu, obecnie poseł PO Włodzimierz Karpiński nie kryje, że ma pewne obawy i konieczny jest nadzór właścicielski. To jednak wcale nie będzie łatwe, o czym nieco później.

Nasze największe firmy chemiczne Grupa Azoty i PKN Orlen (a dokładnie wchodząca w skład grupy spółka Anwil Włocławek) mocno inwestują. Wydaje się, że konflikt interesów jest niemożliwy do uniknięcia.

- Jeśli Anwil wybuduje nowe instalacje nawozowe, to znacząco pogorszy pozycję rynkową Grupy Azoty, która i tak obecnie nie potrafi zarabiać na nawozach. Problemem jest rosnący import nawozów ze Wschodu i ceny gazu wynikające z ustawowo zagwarantowanej monopolistycznej pozycji PGNiG - mówi Janusz Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej, a w przeszłości prezes spółek chemicznych i Orlenu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (17)

Do artykułu: Anwil i Azoty inwestują i wchodzą sobie nawzajem w drogę

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!