Jak poinformował portal eplastics.pl, zarząd niemieckiego producenta wtryskarek, firma osiągnęła w roku 2007 ok. 10% wzrost wartości sprzedaży. Wartość sprzedaży całej grupy kapitałowej Arburga wyniosła nieco ponad 400 mln EUR. 49% tej sumy napłynęło do firmy z Niemiec, reszta to sprzedaż na rynki eksportowe.
W annałach firmy rok 2007 zapisze się jako najbardziej udany w historii na rynkach azjatyckich, mimo ostrej konkurencji japońskich producentów.
Mimo, że rynek USA kurczy się od ponad 5 lat i obecnie Arburg posiada ułamek tego, co miał właśnie 5 lat temu, firma cały czas powiększa swoje rynkowe udziały za Atlantykiem. W roku 2007 na ten najważniejszy globalnie rynek wtryskarek całkowicie elektrycznych trafiło do 50% produkowanego przez Arburga sprzętu typu all-electric.
Wtryskarki całkowicie elektryczne stanowiły w roku 2007 12% wszystkich napływających do firmy zamówień (rok wcześniej 10%). Wtryskarki multikomponentowe mają stabilną pozycję (9% zamówień w ciągu ostatnich dwóch lat). Firma uznaje ten rynek za „nasycony w sporym stopniu”.
Większe maszyny (tonaż 250-500 ton) stanowiły w roku 2007 ok. 27% napływających zamówień (25%). Co ciekawe, w dalszym ciągu dobrze sprzedają się maszyny z serii GOLDEN EDITION (27% zamówień, rok wcześniej 25%). Ciągle obowiązuje termin dostawy maszyn z tej serii wynoszący maksimum trzy tygodnie.
Szef sprzedaży Arburga Helmuth Heinson powiedział dość ciekawą kwestię, a mianowicie, za największego konkurenta swojej firmy w roku 2007 uznał Battenfelda. Wg Heinsona Battenfeld jako główny oręż walki konkurencyjnej obrał obniżki cen i w ten sposób … poległ na polu walki. Z powodu niskich cen Battenfeld na tyle ucierpiał finansowo, iż ogłosił niewypłacalność…