Dwie spółki z branży chemicznej - zakłady azotowe ZAK w Kędzierzynie i ZCh Police - prowadzą programy dobrowolnych odejść. O blaskach i cieniach programów mówi Janusz Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej i były szef Orlenu.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Programy dobrowolnych odejść w branży chemicznej mają także wady