Założeniem Europejskiego Systemu Handlu Emisjami jest skłanianie emitentów do wprowadzania bardziej wydajnych pod względem emisyjnym technologii oraz stosowanie niskoemisyjnych paliw. Niestety ostatnia propozycja Komisji, mimo iż zdecydowanie łagodniejsza, nadal obciąży przedsiębiorstwa branży chemicznej bardzo wysokimi kosztami - ostrzega PIPCh.
Jednym z filarów polityki klimatycznej Unii jest Europejski System Handlu Emisjami (EU ETS). System ten zakłada, iż emitenci nim objęci muszą płacić za wyemitowane gazy cieplarniane. Obecnie wyznacza się poziom darmowej emisji na podstawie wcześniejszych emisji z danej instalacji. Jednak już w 2013 rozpocznie się III etap EU ETS, w którym poziom darmowych emisji, tak zwany benchmark, będzie wyznaczany na podstawie średniej z 10 proc. najbardziej efektywnych instalacji danego typu w Unii Europejskiej, a za emisje przekraczające ten poziom trzeba będzie wnieść opłaty. Nowością także jest włączenie do Systemu innych gazów cieplarnianych, niż dwutlenek węgla, które przeliczane będą na równoważnik CO2.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska Izba Przemysłu Chemicznego o polityce klimatycznej Unii