Czy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo dotuje Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach, sprzedając im gaz dużo taniej niż innym klientom?
Spółka podkreśla, że jest to gaz tańszy niż w ogólnopolskiej sieci. Dlaczego? "Nie spełnia on wymogów jakości dla gazu wprowadzanego do systemu gazociągów, natomiast jego jakość jest wystarczająca dla Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach" - podaje prospekt. - Gaz ze złóż lokalnych ma przede wszystkim dużo większą zawartość azotu, a niższą zawartość metanu. Gaz ze złóż lokalnych ma również wyższą zawartość siarki - tłumaczy Jerzy Jurkowski, rzecznik tarnowskiej firmy.
Tańszy gaz ze złóż PGNiG zaspokaja ponad jedną trzecią zapotrzebowania tarnowskich Azotów zużywających ok. 200 mln m sześc. gazu rocznie. Może to znacząco obniżyć koszty zakładów, bo rachunki za gaz to prawie 20 proc. całości wydatków zakładów na surowce i energię. Szkopuł w tym, że tarnowskie Azoty nie podają, ile zyskują na dodatkowych dostawach tańszego gazu z PGNiG.
Wśród gazowników krążą pogłoski, że firma z Tarnowa płaci za 1000 m sześc. gazu z lokalnych złóż równowartość 135 dol., czyli niemal trzy razy taniej niż kosztuje PGNiG gaz importowany z Rosji. Rzecznik Azotów nie chciał komentować tych doniesień. - Rozliczenia odbywają się według formuły cenowej ustalonej w umowie z PGNiG, która jest tajemnicą przedsiębiorstwa - stwierdził Jurkowski.
- Cena płacona przez Zakłady Azotowe w Tarnowie za 1 m sześc. gazu jest niższa niż cena taryfowa, jednak w przeliczeniu na jednostkę ciepła spalania różnica ta nie jest istotna - tajemniczo tłumaczy rzecznik PGNiG Joanna Zakrzewska. Ale i ona nie chce powiedzieć, ile dokładnie liczy PGNiG za gaz dla tarnowskich Azotów.
Jeśli jest dużo tańszy niż gaz sprzedawany przez PGNiG innym klientom, może to rodzić podejrzenie, że kontrolowany przez państwo gazowy koncern dotuje inny, państwowy jeszcze, zakład kosztem pozostałych klientów.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jeszcze się tym nie interesował. - Musiałaby do nas wpłynąć skarga w tej sprawie - powiedziała nam Kamila Kurowska z biura prasowego UOKiK.
10-letni kontrakt na dostawy taniego gazu PGNiG i tarnowskie Azoty podpisały pod koniec 2004 r., kiedy trwało postępowanie ugodowe Azotów z wierzycielami. Jednym z największych był właśnie gazowy koncern - na koniec marca 2005 r. tarnowskie Azoty były dłużne PGNiG prawie 96 mln zł i w większości były to długi przeterminowane. W swoim prospekcie tarnowskie Azoty nie informują, w jakiej mierze dostawy tańszego gazu pozwoliły firmie wyjść z zadłużenia.
Teraz według dziennika "Parkiet" PGNiG przymierza się do zakupu akcji tarnowskich Azotów, choć wymieniony w marcu zarząd koncernu nie miał takich planów. Tych doniesień nie chciała komentować rzeczniczka PGNiG.