Ciech wyda 300 mln zł na modernizację własnego zakładu energetycznego. Zamiast pięciu - chce mieć jednego dostawcę energii.
Koszty jej zakupu dla całej, liczącej 6 spółek produkcyjnych, grupy Ciechu to obecnie 400 mln zł rocznie. Do końca roku spółka, jedyny w kraju producent sody, przygotuje program zintegrowanego zarządzania energią w grupie kapitałowej chemicznego potentata.
Już w pierwszym roku po wdrożeniu ma przynieść około 10-procentowe oszczędności.
- W czerwcu zakończą się analizy. Musimy wiedzieć dokładnie, ile i za ile energii kupujemy, ile produkujemy, gdzie mamy nadwyżki, a gdzie niedobory oraz jakich inwestycji musimy dokonać w poprawę efektywności własnych źródeł wytwarzania - mówi Artur Osuchowski z zarządu Ciechu.
Przedstawiciele spółki przyznają, że jest wiele do zrobienia, a cały proces - w okresie przejściowym - nie jest pozbawiony ryzyka. Nie wiadomo na przykład, jak dotychczasowi dostawcy energii zareagują na próby renegocjacji kontraktów. Docelowo bowiem dostarczać energię grupie ma tylko jedna firma. Obecnie jest ich pięć - Energa, Enea, Enion, Rzeszowski Zakład Energetyczny oraz jeden mniejszy, lokalny dostawca. To wśród nich Ciech rozpocznie poszukiwania najlepszego kontrahenta.
Ciech zacznie od zbilansowania nadwyżek i niedoborów w zarządzaniu dostawami energii w grupie.
- Kolejny krok to określenie najbardziej dogodnej taryfy dla spółek grupy. Następnie przystąpimy do negocjacji z wytwórcami energii, by wybrać optymalną ofertę. W grę wchodzi też rozpisanie konkursu na dostawy energii dla całej grupy kapitałowej Ciech - mówi Artur Osuchowski.
Ciech zamierza też zainwestować prawie 300 mln zł w modernizację własnych mocy w zakładzie energetycznym należącym do spółki Soda Polska.
Co ciekawe, podobną politykę zarządczą Ciech wprowadza także przy zakupie innych usług i dóbr dla grupy, m.in. usług medycznych dla pracowników, usług telekomunikacyjnych, samochodów służbowych. W każdej z tych kategorii wyłonił jednego dostawcę.