Jeszcze całkiem niedawno wydawało się, że gaz czeka świetlana przyszłość. Tymczasem przy nadprodukcji ceny surowca spadają, a rokowania nie są pewne. Nad gazem zbierają się czarne chmury?
Za mało elastyczny
Jeszcze całkiem niedawno gaz nie był niczym innym jak zanieczyszczeniem towarzyszącym wydobyciu ropy naftowej. Nafciarze go nie lubili, bo zwiększał ryzyko zapłonu. Jednak postęp technologiczny spowodował, że gaz ziemny zaczął znajdować coraz szersze zastosowanie. Do tego doszła możliwość skroplenia go i transportowania w rejon, gdzie nie występował lub nie był wydobywany.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Błękitna rewolucja nie tak szybko