Szanse na szybką prywatyzację Zakładów Azotowych Tarnów są nikłe. Choć spółka już w listopadzie będzie gotowa do giełdowego debiutu, cały proces opóźnia Skarb Państwa.
Władze Zakładów Azotowych Tarnów zakładają, że będą gotowe do wejścia na parkiet już jesienią tego roku, czyli w pierwotnie zapowiadanym przez MSP terminie. Tymczasem miesiąc temu resort w dokumencie określającym plan prywatyzacji podległych mu spółek na najbliższe trzy lata zaplanował debiut Tarnowa na pierwszy kwartał 2008 r.
Jak mówi Jacek Dziekan, rzecznik spółki, ZAT liczy się z możliwością, że debiut może zostać przesunięty o kilka miesięcy i może się odbyć na początku przyszłego roku, ale cały czas pracuje intensywnie nad wejściem na giełdę.
Spółka ma już doradców i przygotowuje prospekt emisyjny. Ostateczna decyzja należy jednak do Skarbu Państwa, który na walnym zgromadzeniu musi zadecydować, czy chce sprzedać swoje akcje poprzez giełdę. Skarb może się przyłączyć do oferty przygotowywanej przez spółkę lub - jeśli nie zyska jego akceptacji - po zmianach w radzie nadzorczej i zarządzie wprowadzić do spółki innego doradcę, co znacznie opóźniłoby cały proces.
Sejmowa Komisja Skarbu już 21 marca komisja wystosowała do premiera pismo w sprawie bieżącej sytuacji w spółkach z branży chemicznej. Jak mówi "Rz" Aleksander Grad, zgodnie z sejmowym regulaminem odpowiedź powinna nadejść z końcem kwietnia. Dostaliśmy ją dopiero 28 maja. Na dodatek zabrakło w niej wyjaśnień najważniejszych kwestii.
Na pytanie "Rz", na jakim etapie jest prywatyzacja ZAT, rzecznik MSP Paweł Kozyra odpowiada, że Wydział Prywatyzacji prowadzi wstępne prace przygotowawcze do wyboru doradcy MSP w procesie sprzedaży akcji spółki należących do Skarbu Państwa. Rozpoczęcie prac przez doradcę będzie możliwe dopiero po przekazaniu MSP akcji spółki przez Naftę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Azoty oddalają się od parkietu